Istnieje przekonanie, że szczupli ludzie mają szczęście, ponieważ urodzili się z szybką przemianą materii. Większość szczupłych osób, które znam, na to „szczęście” sobie zapracowała. Interesują się tematem zdrowego odżywiania, czytają sporo w internecie, jedzą racjonalnie, lubią gotować, szukają nowych i zdrowych produktów, a przede wszystkim uprawiają jakiś sport.

To nieprawda, że osoby z wolną przemianą materii, wolnym metabolizmem są skazane na porażkę w odchudzaniu. W pierwszej części (Jak przyspieszyć przemianę materii?) wyjaśniałam pojęcia pojawiające się w tekście, dlatego polecam od niej zacząć czytanie.
Podstawą odchudzania jest ujemny bilans energetyczny, tzn. kiedy organizm spala więcej energii niż jest mu dostarczane.

Najlepszym sposobem na przyspieszenie przemiany materii i zgubienie wagi jest zwiększenie wydatków energetycznych poprzez wysiłek fizyczny.

Poza tym:

  • Mięśnie spalają więcej kalorii niż tkanka tłuszczowa.

Jeżeli stosujesz trening odchudzający warto go zakończyć ćwiczeniami siłowymi, które będą budować i wzmacniać mięśnie. Mięśnie są o wiele bardziej aktywne metabolicznie niż tkanka tłuszczowa. Osoby, które mają większą masę mięśniową mają szybszy metabolizm. Zwiększanie masy mięśniowej sprawia, że spalasz dodatkowe kalorie w ciągu dnia

  • Jedz białko.

Białko w pożywieniu podkręca metabolizm, ponieważ organizm potrzebuje dużo energii na jego strawienie w porównaniu z węglowodanami czy tłuszczami. Na tej zasadzie opiera się dieta Dukana. Liczne problemy zdrowotne u osób, które stosowały tę dietę pokazują jednak jakie są skutki nadmiernego spożywanie białka. Dlatego nie można przesadzić w drugą stronę.

  • Nie głodź się.

Ostre diety eliminacyjne i niedobór kalorii hamuje produkcję hormonów tarczycy, które nadzorują metabolizmem, przez co dochodzi do jego spowolnienia. Po okresie głodzenia organizm przestawiony na wolny metabolizm zaczyna odkładać to, co dostanie. Tak jak głodówka tak zbyt długie przerwy między posiłkami spowalniają przemianę materii. Dlatego…

  • Jedz 5 posiłków dziennie.

Strawienie każdego posiłku wymaga energii. Kiedy organizm nie dostaje jedzenia, metabolizm zwalnia. Taki „tryb oszczędzania” jest uwarunkowany ewolucyjnie i spowodowany rzadkim dostępem do pożywienia, na który nasi przodkowie musieli zapolować. To ich chroniło i utrzymywało przy życiu. Dlatego ważne są krótkie przerwy między posiłkami. Jedz 5 mniejszych posiłków zamiast 3 dużych.  Metabolizm będzie cały czas na podwyższonym poziomie.

  • Jedz śniadanie.

Śniadanie rozkręca metabolizm na cały dzień. Opuszczenie śniadania powoduje niski poziom glukozy we krwi, który wywołuje głód. To z kolei zwiększa produkcję hormonu stresu – kortyzolu, który sprzyja tworzeniu tkanki tłuszczowej z tego, co później zjemy i dodatkowo wzmaga apetyt na słodkie potrawy.

  • Dodawaj przyprawy.

Przyprawy – ostra papryka, pieprz głównie turecki i cayenne oraz imbir stymulują proces termogenezy, w którym dochodzi do wzrostu wydatków energetycznych potrzebnych na trawienie, wchłanianie i transport składników z pożywienia. Energia zostaje pobrana z tkanki tłuszczowej w celu produkcji energii cieplnej.

  • Pij zieloną herbatę.

Polifenole (katechiny) zawarte w zielonej herbacie przyspieszają spalanie tłuszczu. Zielona herbata podobnie jak ostre przyprawy to tzw. termogenik tzn. że prowadzi do zjawiska termogenezy, powoduje zwiększenie wydatków energetycznych i podwyższenie metabolizmu.

  • Relaksuj się.

Podwyższony poziom hormonu stresu – kortyzolu – zwiększa odkładanie tłuszczu, zatrzymuje rezerwy tłuszczowe, obniża poziom metabolizmu, jakby chroni przed nieznanym nadchodzącym niebezpieczeństwem.

Na tempo przemiany materii ma wpływ wiele niezależnych od nas czynników, jak wiek, płeć, praca tarczycy, czynniki genetyczne. To nie znaczy, że jest niezmienne. Stosując powyższe zasady można je przyspieszyć.