Woda doda zdrowia
Wokół picia wody jest wiele kontrowersji. Myślę, że wynika to z faktu, że nie można określić jednej normy dla wszystkich. Zapotrzebowanie na wodę zależy między innymi od wieku, aktywności fizycznej, ale też temperatury i wilgotności powietrza. Przyjmuje się, że dorosła osoba powinna pić około 1,5 litra wody. Jednak przy dużej aktywności fizycznej, czy w wysokiej temperaturze straty wody są większe i muszą być uzupełniane. Niemowlęta są bardziej wrażliwe niż dorośli na utratę wody. Problemem bywa też zaspokojenie zapotrzebowania u osób starszych, u których odczuwanie pragnienia może być upośledzone, a z drugiej strony praca nerek jest pogorszona.
Do czego właściwie potrzebna nam woda?
Jest jednym z głównych składników naszego organizmu.
Jako dobry rozpuszczalnik stanowi środowisko dla wielu procesów w organizmie.
Strawione składniki odżywcze są wchłaniane do krwi w postaci rozpuszczonej (lub zawiesiny).
Bierze udział w procesach trawienia (przesuwanie treści pokarmowej, działanie enzymów trawiennych).
Dlaczego trzeba uzupełniać wodę? Wciąż ją tracimy – przez nerki, skórę, nawet z wydychanym powietrzem. Więcej wody trzeba dostarczać, gdy występują gorączka, biegunka, wymioty.
Co się dzieje, gdy brakuje nam wody?
Przy odwodnieniu o 2-3% masy ciała odczuwamy pragnienie, obniżenie wydolności fizycznej, zmęczenie, ból głowy; o 5-8% – pogorszoną wydolność fizyczna i psychiczną. Braki wody pogarszają działanie enzymów trawiennych już od jamy ustnej, a więc gorzej przyswajamy to, co jemy.
Zatem jeśli zaczyna nas boleć głowa, czujemy się ospali, spada nam ciśnienie, nie możemy się skoncentrować, wypijmy szklankę wody.
Woda to też elektrolity i składniki mineralne.
Herbata i kawa dostarczają znikome ilości elektrolitów i dodatkowo działają moczopędnie. Ich nadmiar powoduje, że organizm się broni przed dalszą utratą wody i zatrzymanie jej w komórkach i obrzęki. Alternatywą jest zielona herbata, działająca również pobudzająco, a o niebo bogatsza w mikroelementy od czarnej.
Ilość składników mineralnych zależy od rodzaju wody.
Jaką wodę pić – mineralną, źródlaną, z kranu?
W sklepach mamy wody mineralne i źródlane. Zgodnie z ustawą z dnia 8 stycznia 2010 (Dz.U. Nr 21 poz. 105):
WODA MINERALNA – to woda podziemna, „różniąca się od wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi pierwotną czystością pod względem chemicznym i mikrobiologicznym oraz charakterystycznym stabilnym składem mineralnym, a w określonych przypadkach także właściwościami mającymi znaczenie fizjologiczne, powodującymi korzystne oddziaływanie na zdrowie ludzi;”
WODA ŹRÓDLANA – to także woda podziemna „pierwotnie czysta pod względem chemicznym i mikrobiologicznym, nieróżniąca się właściwościami i składem mineralnym od wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi określonej w przepisach ustawy (…) o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę”
Z definicji wynika, że wody źródlane nie różnią się właściwościami i składem mineralnym od wody z kranu. Producenci wód źródlanych nie mają obowiązku umieszczać informacji o zawartości składników mineralnych. Często jednak to robią, co może wprowadzać nas w błąd, gdyż spoglądając na tabelę ze składem, mamy wrażenie, że sięgnęliśmy po bogatą w minerały wodę mineralną. Z drugiej strony nie każda woda mineralna musi zawierać dużo minerałów. Kiedyś istniał próg mineralizacji 1000mg/l, powyżej którego woda mogła się nazywać mineralną. Został jednak zniesiony.
Wody mineralne klasyfikujemy w zależności od ogólnej zawartości minerałów w litrze:
bardzo niskozmineralizowane: nie więcej niż 50mg/l
niskozmineralizowane: nie więcej niż 500mg/l (np. Kropla Beskidu, Dobrowianka, Arctic)
średniozmineralizowane: od 500 do 1500mg/l (np. Nałęczowianka, Cisowianka, Ustronianka, Jurajska)
wysokozmineralizowane: powyżej 1500mg/l (np. Staropolanka 2000, Muszynianka, Piwniczanka).
Jak poznać która to woda mineralna?
Wśród wód o zbliżonym składzie nie wszystkie są wodami mineralnymi – dlatego czytajmy dokładnie etykiety. Powinien znaleźć się na niej napis „naturalna woda mineralna”. Znajdziesz też zawartość poszczególnych składników mineralnych oraz stopień nasycenia i pochodzenie CO2. O tym, że woda jest mineralna, decyduje stabilność jej składu, tzn. że zawartość składników mineralnych musi być stała i nie może ulegać wahaniom.
Woda mineralna wzbogaca naszą dietę o składniki mineralne. Z dietetycznego punktu widzenia wody mineralne średnio i wysokozmineralizowane są korzystniejsze od źródlanych. Nie rezygnujmy całkowicie z wody źródlanej, gdyż pełni swoją funkcję – nawadnia. Trzeba też pamiętać, że nie każdy może pić wysoko zmineralizowaną – u niektórych może obciążać nerki, sprzyjać powstawaniu kamieni nerkowych. Warto więc wybierać różne wody.
Na koniec o wodzie z kranu. Zanim trafi do naszego domu zostaje uzdatniana, m.in. chlorowana, stąd może wynikać jej nieprzyjemny zapach. W procesie uzdatniania powstają też niepożądane i szkodliwe produkty dezynfekcji. Dlatego wody z kranu nie powinny pić kobiety w ciąży, karmiące piersią, osoby starsze, niemowlęta i dzieci oraz chorzy z zaburzeniami immunologicznymi.
Jak długo można przechowywać wodę po otwarciu?
Przechowujemy w temperaturze do 20 st. (w wyższej mogą rozwijać się bakterie), zaciemnionym miejscu do 12 godzin po otwarciu. Należy chronić przed zamarznięciem i wystawianiem na słońce.
Jaką wodę dla niemowląt i małych dzieci?
Dla niemowląt i dzieci do 3. roku życia wybierajmy wody źródlane i mineralne niskozmineralizowane, niskosodowe (<20mg/l) i niskosiarczanowe (<20mg/l). Wodę butelkową wykorzystywaną do żywienia niemowląt i małych dzieci należy przegotować. Wg WHO niemowlęta do 6. miesiąca życia karmione piersią nie wymagają dopajania wodą. W upalne dni zaleca się jedynie większe spożycie wody przez matkę. Pozytywnie zaopiniowane przez polskie ośrodki pediatryczne są wody źródlane dla niemowląt: Żywiec Zdrój, Mama i Ja, Primavera i Dobrawa. Pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka w żywieniu dzieci powyżej 1. roku życia posiada Nałęczowianka.
Jaką wodę dla kobiet w ciąży i karmiących piersią?
Kobiety w ciąży i karmiące piersią potrzebują większego nawodnienia niż przed ciążą. Najlepsze będą wody mineralne nisko i średniozmineralizowane, niskosodowe, ale o zwiększonej zawartości wapnia i magnezu.
Chorzy na nadciśnienie powinni wybierać wody z niską zawartością sodu.
W czasie upałów pijmy więcej wody niegazowanej. Dwutlenek węgla daje szybsze wrażenie ugaszenia pragnienia. W efekcie wypijamy mniej niż nasz organizm potrzebuje.
Może Cię zainteresować
Zielona magia, czyli zalety picia zielonych koktajli
12 lutego 2015
Dlaczego informacja na etykiecie nie mówi całej prawdy?
11 listopada 2014
Jak przyspieszyć przemianę materii?
27 czerwca 2014
Dieta antydepresyjna: gdy brazylijski serial nie cieszy jak kiedyś
20 października 2014
Tłuste nie zawsze jest złe
2 października 2014
Nie miej złudzeń – diety nie działają
18 listopada 2014
Super. Powodzenia 🙂
Najlepsza jest Wielka Pieniawa
No to nie skumałem… To lepiej żebym pił mineralną?
Nie chciałam jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie: źródlana, czy mineralna? Raczej opisać różnice i korzyści każdej z nich. Wszystko zależy od preferencji smakowych i stanu zdrowia. Ja piję różne wody. Źródlana świetnie nawadnia. Lubię jednak posmak minerałów, dlatego częściej wybieram wodę mineralną ze średnią zawartością minerałów, a w lecie i gdy więcej ćwiczę – wysokozmineralizowaną. I zwracam uwagę na wapń i magnez. Na zdrowie 🙂
Dorota, ciekawi mnie ten aspekt przechowywania, 12 h tylko? I co się potem dzieje z tą wodą?
W wodzie butelkowanej dopuszcza się pewną ilość bakterii, które mogą się namnażać, zwłaszcza w temp. powyżej 20 st. i na słońcu. Oczywiście nie są to bakterie typowo chorobotwórcze, ale trzeba uważać u dzieci, przy niskiej odporności i w problemach z układem pokarmowym. Na etykietach niektórych wód można znaleźć informacje o czasie przechowywania.
Ja chciałam spytać, co z rozwojem bakterii w butelce, z ktorej napiję się bezposrednio. Ile wtedy należy ją przechowywać. Pozdrawiam 🙂
Cześć Inka, po otwarciu butelki staramy się przechowywać ją w zaciemnionym miejscu do 12 godzin. Literatura mówi o takim czasie w temperaturze do 20 st. Wyższa na pewno skróci ten czas właśnie ze względu na rozwój bakterii. W ciągu dnia lepszym rozwiązaniem może być duży dzbanek w domu lub pojemny bidon w pracy i nalewanie wody do szklanki. Pozdrawiam serdecznie.