Jedzenie służy zaspokajaniu wielu potrzeb. Chwilowo.

Sięgamy po jedzenie aby zaspokoić potrzebę bezpieczeństwa, bliskości, doenergetyzowania się, relaksu. Jedzenie może też pełnić funkcję regulatora stanu emocjonalnego – być pocieszycielem w stanach obniżonego nastroju, reduktorem stanu napięcia lub stresu, pomaga uciec od dyskomfortu, obniżać intensywność złości, frustracji, znieczulać ból psychiczny. W końcu pozwala na odpuszczenie sobie i na odpoczynek. W ujęciu społecznym jedzenie służy nawiązaniu i podtrzymania relacji, jest wyrazem uczuć np. troski o innych, pielęgnowania wartości lub rytuałów.

Kiedy ograniczamy jedzenie, stosując restrykcje, dietę odchudzającą lub w formie kary za wcześniejsze „odstępstwa”, możemy być podwójnie sfrustrowani z powodu niezaspokojonych potrzeb.

Ograniczając jedzenie nie dość, że nie zjedliśmy satysfakcjonującego pokarmu, to jeszcze nie zaspokoiliśmy innych potrzeb, które dały impuls „muszę coś zjeść”. Co więcej na diecie, aby nie czuć głodu i nieprzyjemnych stanów wewnętrznych – bo je traktujemy jako zapalnik do nadmiernego jedzenia – coraz bardziej idziemy w strategie odcinania się od ciała i jego potrzeb.

Rozwikłaj zagadkę

Jeżeli doświadczasz silnej potrzeby jedzenia, np. czekolady pomimo braku uczucia głodu, zauważ po co ona się tam pojawia?

Na ukojenie czego jedzenie daje Ci nadzieję?

Jaki brak chcesz w sobie nasycić?

Jakie potrzeby zaspokajasz jedzeniem?

Kiedy i jak Twój umysł nauczył się kojarzyć tę sytuację z jedzeniem?

Kiedy męczy Cię nawykowe sięganie po jedzenie, spróbuj rozwikłać zagadkę – Co poprzedza myśl, „muszę coś zjeść”.

1. Określ potrzeby

Zidentyfikuj wzorce jedzenia z innych powodów niż głód lub pora posiłku. Dla wielu z nas jedzenie stanowi wsparcie psychiczne i nie ma nic złego, że czynność jedzenia koi, daje poczucie bezpieczeństwa, może być wyrazem troski o siebie. Różnica między kojeniem a szkodliwym sposobem jedzenia tkwi w intencji. Kiedy w emocjach sięgamy po jedzenie z zamiarem troski, zadbania o siebie, a kieruje nami życzliwość oraz chęć przejścia przez dyskomfort z łagodnością, mówimy o kojeniu. Kiedy jestem chora robię sobie ryż z jabłkiem i cynamonem, który przenosi mnie do wspomnień z babcią. Jem uważnie, słodki smak sprawia mi przyjemność, a zapach cynamonu sprawia, że moje ciało czuje się komfortowo, a wszystko po to, aby było mi łatwiej przejść przez chorobę. Kiedy w pośpiechu jemy paczkę chipsów lub czekoladę kawałek za kawałkiem, oglądając serial, z zamiarem znieczulenia, odcięcia się od emocji, prawdopodobnie nie będzie nam to sprzyjało długoterminowo. Źródłem negatywnych skutków będzie nawyk jedzenia w reakcji na sytuację lub nieprzyjemny stan emocjonalny zanim w ogóle złapiemy kontakt ze sobą. NA zasadzie akcji reakcji. Jak film, którego akcja sama się toczy. Tak trudno wtedy zauważyć, że jesteśmy reżyserami i decydujemy, co się wydarzy w następnej minucie.

Zatrzymaj się na chwilę, jakbyś zrobił_a stop klatkę, żeby zauważyć, co się tutaj właściwie dzieje. Zatrzymanie się jest kluczowe:

Sytuacja (opis sytuacji to wszystko to, co każdy obserwujący by zauważył, bez oceny, fakty): Co się dzieje? Gdzie jestem, co widzę? Co się przed chwilą wydarzyło?Myśli (opisz myśli, wyłuskaj zdanie, a jeżeli jest wiele myśli, może jesteś w stanie nadać historii, jaką opowiada Twój umysł, tytuł): Jaka myśl pojawia się w Twojej głowie?
Emocje (spróbuj nazwać uczucia, jakie się pojawiają tak, jak potrafisz – nieprzyjemnie to też emocja)
Zachowania: Impuls do jakiego zachowania odczuwasz? Co możesz zrobić? A co gdyby spróbować zrobić coś innego, niż zwykle, niż to, co podpowiada Ci umysł?
Czego potrzebuję w tej sytuacji?
Czego potrzebuję, kiedy pojawia się to uczucie?
Co powiedziałoby ciało, że czego potrzebuje, gdybyś je zapytał_a?

Jak napisał Irvin Yallom, wolność jest między bodźcem a reakcją. Możesz odzyskać wolność wyboru, dzięki świadomości, co się właśnie teraz dzieje.

2. Wypracuj zwyczajowe zachowania

Można chodzić do dentysty, kiedy ból jest nie do zniesienia lub profilaktycznie robić przegląd i kiedy jest coś do leczenia zająć się tym od razu. Regularne dbanie i zaspokajanie potrzeb jest podstawą dobrostanu psychicznego, ale też zmniejsza prawdopodobieństwo epizodów przejadania się lub innych strategii, które pomagają nam uciekać przed emocjami.

Stwórz nowe – codzienne lub tygodniowe – zwyczaje. Wypełnij dzień nie tylko sprawami do ogarnięcia, ale też momentami – a nawet nawet mikro momentami – które pomogą Ci zaspokajać różne potrzeby: bezpieczeństwa, bliskości, odpoczynku… Jedzenie i tak ich nie zaspokoi, najwyżej pozwoli o nich zapomnieć. Na chwilę.