Kilka dni temu zastanawialiśmy się, jak Odnieść sukces w realizacji celu, czyli co zrobić, żeby się udało. Cele mogą być różne, a zaproponowane w poprzednim tekście metody są na tyle uniwersalne, że znajdą zastosowanie w wielu sferach życia. Wiemy już, jak określić swój cel oraz jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych, kiedy coś stanie nam na drodze. Tych, którzy nie mieli okazji przeczytać, odsyłam do tekstu, ponieważ stanowi świetny wstęp do tego, o czym będzie dzisiaj (KLIK).
A dzisiaj chcę pokazać, jak wprowadzać zmiany i jak oceniać efekty. Zmiany mogą dotyczyć pracy, życia osobistego lub zdrowia. Mogą być celem samym w sobie lub prowadzić do osiągnięcia większych celów. Metoda, którą dzisiaj przedstawię, sprawdzi się w każdym przypadku, ja jednak skupię się na zmianie nawyków żywieniowych.
Przejdźmy do praktyki.
„Robienie pierwszego kroku – to właśnie odróżnia zwycięzców od przegranych”
Brian Tracy
Małe kroki ku dużej zmianie, czyli praktyczne wskazówki jak zmienić nawyki żywieniowe
Nie namawiam do rewolucji ani w kuchni, ani w życiu. Nie proponuję także wyrzucenia dotychczasowego jedzenia z domu i zastąpienia go ekologicznym. Zamiast tego, zachęcam do robienia małych kroków. Aby zmienić nawyki żywieniowe, trzeba przede wszystkim dać sobie czas. Psychologowie zbadali, że nawyk można wytworzyć w ciągu 21 dni. Oczywiście nie zawsze się tak dzieje i nie z każdym nawykiem. To pewna orientacyjna liczba, która na pewno uzmysławia, że nie można mieć wszystko od razu.
Nie rozpiszę też gotowego jadłospisu. Każdą dietę, jeżeli będzie niedostosowana do Twoich potrzeb, gustu i stylu życia, po niedługim czasie rzucisz w kąt.
Zmiany wprowadzamy stopniowo, np. co 3 tygodnie (czyli ustalone przez psychologów 21 dni). Niejedna osoba, pragnąc szybszych efektów zbuntuje się, mówiąc, że to zbyt długo. Odpowiem wtedy:
Jeżeli masz za sobą kilka lat odchudzania i wiele nieskutecznych diet, czy nie warto poświęcić trochę czasu, aby pozbyć się nadmiarowych kilogramów, ale już na zawsze?
Najpierw wprowadzamy najprostsze zmiany, które będą wymagały najmniej wysiłku. Pierwsze sukcesy, nawet w małych rzeczach, zwiększą motywację i poczucie, że jesteśmy w stanie odnosić sukcesy. Nie nakładamy na siebie zbyt wielu ograniczeń. Im większych wyrzeczeń będzie wymagała od nas zmiana tym większe prawdopodobieństwo, że nie będzie długotrwała. Najtrudniejsze zmiany odłóżmy na później. Z czasem jedna zmiana będzie pociągała kolejną, a dotychczasowe sukcesy staną się motorem do dalszych działań.
Nazwij swoje kroki
Może to być przykładowo:
→ Jedzenie kolacji najpóźniej 3 godziny przed pójściem spać
→ Jedzenie śniadania
→ Wysiadanie na wcześniejszym przystanku wracając z pracy
→ Jedzenie 5 porcji warzyw
→ Jedzenie ciepłego posiłku w ciągu dnia
→ Ograniczenie słodyczy
→ Ograniczenie dodatkowego cukru (dosładzania kawy i herbaty oraz picia słodzonych napojów)
lub wszystko to, co już dawno chciałeś zmienić lub wcielić w życie.
Wprowadzenie tych wszystkich zmian naraz może przerażać i będzie prędzej czy później skazane na niepowodzenie. Spróbuj zmieniać codziennie tylko jedną rzecz. Kiedy oswoisz się z wyzwaniem na tyle, że nie będzie dla Ciebie znacznym obciążeniem, możesz wprowadzać kolejne.
Metoda małych kroków jest całkowicie inna niż tradycyjne odchudzanie i popularne diety. One nakłaniają do zmiany w zbyt wielu obszarach, co wprowadza nas w stres. Ogrom ograniczeń i nakazów jest bardzo frustrujący i obciążający. Później, w sytuacji małego odstępstwa lub niepowodzenia, czujemy, że nie zrealizowaliśmy planu i porzucamy go.
Małe kroki:
> są łatwiejsze do zrealizowania niż rozbudowany plan zakładający, że wszystko musi się udać
> zwiększają satysfakcję i poczucie własnej skuteczności
> zwiększają wiarę we własne możliwości, dzięki czemu łatwiej jest realizować kolejne cele
> prowadzą do wielkich zmian
Masz już pomysł, jak mogłyby wyglądać Twoje kroki?
Może Cię zainteresować
Zmiana nawyków żywieniowych w 10 krokach
5 grudnia 2014
Jak schudnąć? Odpowiadam na najczęściej zadawane mi pytanie
5 stycznia 2016
Co robić, kiedy rodzina nie akceptuje Twojej zmiany nawyków?
2 listopada 2017