Wiele z nas chce zmian, ale doskonale wiemy, jak trudno przychodzi nam wprowadzanie ich w życie. Możemy pragnąć zmiany pracy, mieszkania lub lepszego wyglądu, a jednocześnie nie robić nic w tym kierunku z obawy przed nieznanym i o to, czy sobie poradzimy. W kontekście odchudzania nie jest inaczej. Z jednej strony możemy chcieć schudnąć, z drugiej widzimy różne ”ale”…

Chcę schudnąć, ale boję się, że nie wytrwam.
Chcę schudnąć, ale nie chcę rezygnować z przyjemności.
Chcę schudnąć, ale nigdy nie lubiłam gotować.

Obawa przed zmianą, która często hamuje nas przed rozpoczęciem jakichkolwiek działań, jest większa, kiedy nie wiemy dokładnie, jak tę zmianę zrealizować. Schudnięcie może wtedy wydawać się zbyt trudne i odległe. Kiedy w wyszukiwarce wpiszemy hasło „jak schudnąć?” znajdziemy setki pomysłów. Jeden rodzaj rozwiązań to gotowe do ściągnięcia jadłospisy, detoksy, wyzwania, przeróżne diety, z których najbardziej popularne są teraz dieta Dąbrowskiej, zupna lub oxy. Z drugiej strony coraz więcej mówi się o zmianie nawyków żywieniowych. Trzeba pamiętać, że to dwie różne drogi.

Dla osób, które chcą uzyskać upragnioną masę ciała, ale nie chcą przechodzić na dietę opracowałam program trwałej zmiany opartej na zmianie nawyków:

Chcę sprawdzić

Jaka jest różnica między przejściem na dietę a zmianą nawyków żywieniowych?

przejście na dietę

czyli na gotowy sposób odżywiania, który opiera się na ściśle określonych zasadach np. co do ilości spożywanych kalorii (1000 kcal), tego, które produkty można jeść (dieta owocowa, dieta Dąbrowskiej), proporcji makroskładników (dieta białkowa, dieta niskowęglowodanowa), sposobu przygotowania (dieta zupna, koktajlowa)

zmiana nawyków żywieniowych

to proces zmiany zachowań żywieniowych lub związanych ze stylem życia – składa się z kilku etapów, m.in. przygotowania, stopniowego realizowania planu. Nawyki żywieniowe, które możemy zmienić to np. podjadanie, zajadanie stresu, wieczorne objadanie się, kupowanie słodyczy podczas zakupów spożywczych, nieświadome jedzenie lub przed telewizorem

 


zasady danej diety ustalone są jednakowe dla wszystkich

podejmujesz się zmiany konkretnie swoich  dotychczasowych nawyków, które przyczyniły się do przytycia, utrudniały wytrwanie w postanowieniach i chudnięcie (u jednej osoby będzie to zajadanie stresu, u innej nadmierne jedzenie wieczorem, u innej brak warzyw i ruchu)


zwykle trwa krótko, popularne diety trwają 10-40 dni

czas trwania zależy od tego, jak wiele nawyków chcesz zmienić oraz na jakim etapie zmiany jesteś, np. czy dopiero rozważasz „za i przeciw” i na razie widzisz więcej „ale”, czy już rozpoczęłaś pierwsze próby, czy musisz najpierw popracować nad motywacją


możesz spodziewać się szybkich efektów utraty masy ciała

tempo chudnięcia może być wolniejsze


z pierwszym dnim diety wprowadzasz jednocześnie wiele zmian i zasad, jakich wymaga dana dieta, np. zaczynasz gotować 5 posiłków dziennie, zmieniasz pory posiłków, eliminujesz różne produkty i wprowadzasz wcześniej nieznane

zmiany wprowadzasz metodą „małych kroków”, stopniowo, to Ty decydujesz o tempie i ilości wprowadzanych zmian


to Ty musisz dostosować się do zasad diety, bo najczęściej  (o czym przekonują autorzy danej diety) warunkiem koniecznym uzyskania efektu jest ścisłe trzymanie się zasad

zmiany dopasowujesz do siebie – do tego, jaki prowadzisz styl życia i jakimi możliwościami teraz dysponujesz


modyfikacje i odstępstwa są raczej niemile widziane

uczysz się elastyczności, dopasowania zdrowego odżywiania do różnych okoliczności, jak święta, wakacje, imprezy


wybór, co i ile możesz zjeść jest ograniczony przez zasady diety

planujesz i dopasowujesz odżywianie do siebie, potrzeb swojego organizmu, ochoty i upodobań smakowych


Na koniec małe wyjaśnienie. Chcę podkreślić, że nie jestem całkowitą przeciwniczką wszystkich diet. Wiele chorób wymaga ściśle określonych zasad odżywiania i odstępstwa mogą powodować pogorszenie stanu zdrowia. Gotowanie zgodnie z jadłospisem też może być skuteczną metodą w określonych przypadkach i dla niektórych osób. Właśnie! Strategię powinniśmy przede wszystkim dopasować do siebie i swoich potrzeb. Dla kogoś dobrym rozwiązaniem będzie ścisły jadłospis (przez jakiś czas), dla kogoś innego jadłospis z możliwością wyboru, a dla innego przejście na kolejną dietę tylko wzmocni frustrację i myślenie, że „nic już na mnie nie działa”.

Bo jeżeli doświadczyłaś niepowodzeń na dietach lub efekty były krótkotrwałe, nie możesz oczekiwać, że stosując tę samą strategię, czyli przechodząc na kolejną dietę, rezultaty będą inne. Potrzebujesz nie innej diety, ale zmiany dotychczasowych nawyków żywieniowych. To one spowodowały przytycie i są odpowiedzialne za efekt jo-jo. Żadna dieta tego nie załatwi.

Jasne, że przejście na kilkudniową dietę jest prostsze niż praca z nawykami. Co więcej na diecie da się szybko schudnąć, bo większość tych diet jest niskokaloryczna. Ale nie ma diety cud [Diety nie działają], która utrzyma te efekty na stałe. Najczęściej po zakończeniu diety prędzej czy później wracamy do starych przyzwyczajeń, które powodują tycie.